piątek, 24 stycznia 2014

Prolog :)

Wakacje. Marzenie każdego nastolatka w moim wieku. Wolne od szkoły, nauczycieli, tej codziennej monotonii. Nie zamierzałam ich spędzić z rodzicami w czterech ścianach mojego pokoju. Chciałam poznać świat, nowych ludzi, a może nawet ... miłość? No właśnie. Jak to jest się zakochać? Czy to uczucie w ogóle istnieje, czy to tylko silna potrzeba posiadania czegoś. Nieważne, to mnie nie dotyczy. Moja połówka - deska. Nie potrzebuję mężczyzny, by być szczęśliwą. Wracając do wakacji, uzgodniłam z Niną, że wybierzemy się za granicę, najlepiej do Niemiec. Od dziecka chciałam zwiedzić tamte zakątki. Moja przyjaciółka ma tam ciocię, więc nie mamy się o co martwić. Wystarczy tylko przekonać rodziców.
- Hej mamo - uśmiechnęłam się - Mam takie pytanie.
- Tak?
- Czy pozwoliłabyś mi wyjechać za granicę, na kilka tygodni?
- Oczywiście, że nie.
- Ale proszę Cię! Nina ma tam ciotkę, nic nam nie grozi. Podszkolę trochę język, zwiedzę różne miejsca, poznam ludzi. To jedyna okazja by oderwać się od spokojnego życia. Zrozum, że ja w tym wieku, nie chcę siedzieć zamknięta w domu. Chcę czegoś doświadczyć ...
- Dobra, przestań. Co na to ojciec?
- Wiesz, że jego nigdy nie ma w domu. To bez różnicy czy pojadę gdzieś, czy zostanę w Polsce.
- Porozmawiam jeszcze z rodzicami Niny i zobaczymy.
- Dziękuję.
Tak jak pomyślałam: rozmowa przebiegła pomyślnie. Właśnie się pakuję, by wyruszyć w podróż po nowe życie, zasmakować niebezpieczeństw, odizolować się od codzienności. Tego mi potrzeba. Swobody bycia sobą. Czy mi się uda? Nie wiem. Przecież kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dopóki nie spróbuję, nie dowiem się czy było warto.
Poszłam jeszcze do skateparku, pożegnałam się z rodzicami i udałam się wraz z Niną na lotnisko.
- Gotowa?
- Zawsze - uśmiechnęłam się i weszłyśmy do samolotu.

1 komentarz:

  1. Ciekawie się zaczyna :) prolog genialny :* zapraszam do siebie:
    http://uczymysienamilosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń